Ogrodnictwo kojarzy się z wielobarwnością, różną formą. Wiosną i latem dzieje się to w naturalny sposób. Jesienią króluje złoto, żółć i czerwień. Czy zimą jest to możliwe?
Kolorowy ogród zimą można osiągnąć na różne sposoby. Można sadzić rośliny odporne na zimno, które są po prostu w innych odcieniach niż zieleń czy brąz. Ale jest jeszcze ciekawszy sposób. Gdy już liście są już zgrabione, trawa wypłowiała, a kwiaty przekwitły zaczyna się okres zabezpieczania roślin wielorocznych. Najczęściej używa się do tego różnych materiałów, które są najczęściej w stonowanych kolorach. I w tym segmencie tkwi sekret. Okręcanie słomą to powinien być pierwszy krok, obsypywanie korą drzewną, szyszkami.
Następnie, jak już ten proces jest zamknięty warto spojrzeć na ogród. Zapewne wygląda bardzo smutno. Na ratunek przychodzą nam materiały oraz przedmioty, które nie nadają się latem do wystawienia, bo po prostu giną w przepychu kwiatów. Najlepiej jest wybrać sobie dwa odcienie materiałów, którymi będzie się dodatkowo, pod kątem dekoracji okręcać rośliny. Niech to będzie czerwień i chaber. Ogród nie będzie wyglądał jak latem, lecz dzięki użyciu tych kolorów będzie wyglądał ekstrawagancko. Materiały trzeba jakoś udrapować, uformować, aby nie wyglądały jak strachy na wróble. Dodatkowo starannie obwiązać sznurem, najlepiej w słomianym odcieniu.
Tam, gdzie ma się wrażenie pustki można postawić wielkie donice czy wiadra wypełnione szyszkami czy korą drzewną. Zimowy ogród, jak jeszcze zostanie przyozdobiony świątecznymi dekoracjami będzie wyglądać bardzo atrakcyjnie oraz nowocześnie. Ogród zawsze musi spełniać swoje estetyczne funkcje, jeśli użytkowe przez jakiś czas są niemożliwe, w szczególności zimą.